Romet Jaguar – Zdejmujemy Papier
Ramę jak twierdził poprzedni właściciel, jego tata kupił w okolicznym sklepie dla górników w okolicy 1980 roku. W tych latach fabryka w Bydgoszczy produkowała już Sporty, Supry i Speciale. Ta rama to najlepszy przykład tego czym Romet Jaguar być nie powinien. Zazwyczaj numer ramy wybity był na lewym haku bez szczególnie wyróżnionego roku produkcji. W tym przypadku numer wybity jest na puszce suportu z prawdopodobnie wyodrębnionym rokiem produkcji. Zakładając, że dwie pierwsze cyfry oznaczają rok produkcji tak jak w wyrobach składakopodobnych Rometu wnioskuję, że rama została wyprodukowana w 1981. Kolejnym szczegółem, którego w Jaguarze być nie powinno to tak zwany wklęsły węzeł podsiodłowy. Zakłada się, że Jaguar a w szczególności Jaguar Special (najlepsza wersja Jaguara, produkowana dla kadry narodowej) powinien mieć ją ściętą. Rura podsiodłowa pod sztycę 26.4 ale tutaj też nie uważam, że ta rama powstała z rur Reynoldsa. Brak piwotów pod manetki, płaskie haki. Krótko mówiąc: BIEDNY TEN JAGUAR! Szczególnym jego plusem jest fakt, że rama jest fabrycznie nowa. Teraz ciekawostka! Na „metce” widzimy cenę. W 1981 roku za 150 zł można było kupić flaszkę wódki a za 30 zł czekoladę. Szybko licząc 2500 dzielimy na 150 i już wiemy, że zamiast ramy Jaguara mogliśmy kupić niecałe 17 flaszek wódki lub dzieląc na 30 za niecałe 84 czekolady! Teraz przeliczmy to na „nasze”. Licząc flaszkę za dwie dychy mamy 340 zł. W sumie na upartego za tyle łyknąłbym w 2020 roku nową ramę Jaguara z 1981 roku.
Metka na „papierze toaletowym”
Piękne. Pozdrawiam, miłego wieczoru i pysznej herbatki.
To specjal mufa miała bite numery sztyca 26 4 mm a nowy huragan kosztował 2400 zł
Ta rama to nie special, to zwykły Jaguar, który w dawnych latach byłby huraganem